poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Od Luke'a


Kolejny dzień monotonnej podróży. Nie wiem czy mam szanse kogokolwiek spotkać a mimo to walczę z własnymi myślami. "Wrócić do domu?" "Nie! To nie będzie miało sensu! Więc po co lazłem tak daleko skoro chcę wracać? I do kogo wrócę? Moja matka pewnie mnie już nie pamięta!" Nie wiedząc co robić przysiadłem na jakimś kamieniu. Tracąc nadzieje i użalając się tak nad sobą nagle usłyszałem dźwięk spadającej wody. Wodospad! Szybko pobiegłem w stronę szumiącej wody. Tak, to był wodospad! Moje uradowanie z nijakiego powodu przerodziło się w energię i pozytywne myślenie. Skoro jest wodospad to na pewno ktoś tu przyjdzie! Szczęśliwy z tego odkrycia czekałem aż ktoś się zjawi. Po pół godzinnym czekaniu usłyszałem, iż ktoś się zbliża, wyczułem także jego zapach. Leżałem teraz na kamieniu po środku zbiornika wodnego czekając na owego kogoś.

Ktoś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz