Pilnowałem w świetle księżyca terenów watahy.Zaciekawiła mnie bardzo
rychła, normalna jaskinia, z której było widać oswietlenie.Weszłem tam.
-Łu....Długa dość jest, szczerze mówiąc.
Poczułem przyjemny wiatr i zauważyłem dającą trochę po oczach
żarówkę.Światło było dość mocne żeby zauważyć tam wilka, ale też dość
mętne żebym nie mógł stwierdzić kto to jest.
-Kim jesteś ? Mam broń...I nie zawacham się jej użyć !
Krzyknąłem odważnie.
W świetle coraz wyraźniej widziałem wilka.Wydawał się znajomy...A może znajoma...?...
<Kim jesteś ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz