Spojrzałam na waderę z uśmiechem.
-Ja nie widzę żadnych przeszkód. A ty Reed?
-Ja też nie.
-Chodź Lyra zaprowadzę cię do jaskini.
Pokazałam jej jaskinie, a ona wybrała sobie jakąś by odpocząć.
-W razie potrzeby to będę z bratem przy strumieniu.
-Dziękuję za gościnę.
-Proszę bardzo.
Wróciłam do Reeda.
-Mógłbyś się uśmiechnąć braciszku, bo wilki straszysz.
Spojrzał na mnie i wymusił uśmiech.
-Gdzie jest Shadow?
-Łazi sobie po okolicy.
Po paru godzinach przyszła Lyra.
-Wypoczełaś?
-Tak.
Spojrzałam na Reeda.
''Może zapytam, czy chce dołączyć?"-zapytałam telepatycznie brata, a on wzruszył ramionami.
-Lyra, a może chciała byś tu zostać?
Lyra?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz