czwartek, 8 października 2015

Od. Tyks cd. Chepriego

Gdy wilk oblał waderą wodą od razu na niego skoczyła. Był to po prostu jej odruch. Jednak szybko się wycofała.
-Przepraszam. Odruch.
Basior nic nie mówiąc wygramolił się z ciała wadery.
-Ale, z ciebie silny wilk.
Nyks uśmiechnęła się tajemniczo. Nie przypadała jednak za tego typu rozmowami, więc po prostu milczała. Weszła w głąb jamy. Wyglądała upiornie...
Nyks znała bardzo dobrze tą jamę.
-Wchodzimy.
Chepri próbował ja zatrzymać, ale nie wiedział jak. Po dłuższych namowach jednak zgodził się wejść w głąb.

(Chepri? Sorki że takie krótkie ;-; Mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz