Nie chciałam, żeby basior mnie zauważył. Chciałam pobyć sama. Dramat, który mnie spotkał nie pozwalał mi na normalny kontakt z innymi. Schowałam się, ale basior chyba mnie zauważył, bo podszedł do mojej kryjówki.
- Kto tam?- powiedział.
Uciekłam. Nie chciałam z nim rozmawiać. Zaszyłam się gdzieś pod wodą. Wtem… Usłyszałam głos znajomego basiora.
- Kim jesteś? Czemu mnie śledzisz?
Sebastian?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz