piątek, 17 lipca 2015

Od Yachiru

Tym razem moim celem był mały biały króliczek. Zakradłam się do niego po cichutku po czym jednym sprawnym ruchem przygniotłam go łapą.
- Wybacz słodziaku - pisnęłam zabijając zwierzątko.
Podniosłam moją zdobycz ruszając w stronę wielkiego lasu. Od kilku dni wydaję mi się jednak, że ktoś bacznie mnie obserwuje z tego oto powodu nie uwalniam powłoki. Jednak Kuro cały czas narzeka jaka to jestem zła...naprawdę, ten to potrafi przygnębić. Czasami chciałabym się go pozbyć i mieć święty spokój, ale choć bym nie wiem jak błagała to się nie da...
- Czemu po prostu nie pozbędziesz się tego gapieja? - znów się odezwał
- Nie jestem taka jak Ty - mruknęłam....i teraz wilk który stałby obok pomyślałby, że zwariowałam.
- Jesteś strasznie naiwna, poczekaj....kiedy tylko przejmę nad tobą kontrolę spale ten cały las - ambitne......
- Ciekawe masz plany jednak sądzę, że Ci się to nie uda. Nie mam zamiaru postępować dalej z rozwojem powłoki więc... - i tutaj przerwałam bo za krzaków wyszły dwa wilki, na 100 procent był to basior i wadera.
- Masz babo placek - syknął
Stanęłam aby zobaczyć jak zachowają się wilki. Nie liczyłam na nic ciekawego z racji iż jak do tej pory każdy skakał na mnie z kłami i pazurami w gotowości. Nie lubię walczyć dlatego przed takowymi uciekałam...w ostateczności pomagał mi Kuro. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej...
- Jeśli chcecie żebym poszła to już się zbiera - nie dokończyłam bo mi przerwano
- Chcielibyśmy tylko aby twój towarzysz wyszedł z ukrycia - ahahaha...to się Kuro uśmiał...
- No to mamy mały problem - uśmiechnęłam się
- Mianowicie? - wilczyca spojrzała się dziwnym wzrokiem
Skoro byli raczej pokojowo nastawieni postanowiłam pokazać im gdzie tak na prawdę jest Kuro. Moja futro powoli pokrywała czarna powłoka, a na grzbiecie, pysku i łapach otwierała się skóra z której wydostawały się niegroźne płomienie. Zostawiłam kawałek swojego futra aby udowodnić im, że to nie jest tania sztuczka.
- Kuro jest częścią mojej duszy, ale to dłuższa historia - odpowiedziałam.

<Kto był tym tajemniczym wilkiem, a kto wilczycą? ;p>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz